BHP w Gruzji

Niektórzy śmieją się ze mnie, że mam już wypaczoną behapowską głowę – ale ja uparcie czerpię doświadczenia – nawet z wakacji, nie mówiąc już o tym jaki zbieram materiał szkoleniowy. Na pierwszy rzut leci wspaniała, cudowna, najpiękniejsza, najsmaczniejsza i jeszcze trochę dzika Gruzja!

Portal MamBiznes szeroko relacjonuje, dlaczego w Gruzji warto zakładać biznes:

Stosunek Gruzinów do Polaków jest bardzo pozytywny, w naszym kraju bardzo lubią Polaków – mówi Nini Karosanidze. W przypadku obcokrajowców nie ma żadnych utrudnień w prowadzeniu biznesu. Czas założenie własnej firmy w Gruzji nie przekracza jednego dnia, a rozliczenie z fiskusem odbywa się w pełni online.

Będąc w Gruzji należy pamiętać, że jest to kraj o innej, specyficznej kulturze. Mentalność ludzi też jest inna. To powoduje pojawienie się wiele hamujących sytuacji, takich jak: niepunktualność, brak odpowiedzialności, „lajtowe” podejście do zadań. Brak szacunku wobec swojego i cudzego czasu jest narodową cechą Gruzinów – cierpliwość to podstawa. To nie UE, pewne rzeczy, czy przepisy które obowiązują w UE, to może wywołać uśmiech na twarzy Gruzina, bardzo często zasady bezpieczeństwa są odrzucone, można powiedzieć, że to kraj bez podstawowych przepisów BHP – radzi Maia Varshanidze.

https://mambiznes.pl/poradniki/dlaczego-warto-zalozyc-wlasny-biznes-gruzji-87118

Najwięcej do roboty widziałam tam dla Elektromontażu Rzeszów w zakresie elektryczności…

Drugie miejsce to ewidentnie praca dla nadzoru budowlanego.

Na sam koniec zostawiłam coś, co tak naprawdę równie kiepsko funkcjonuje w Polsce. Czy wiecie, że w rozumieniu polskich przepisów nie można pracować z drabiny? Po drabinie można wejść lub zejść, ale nie powinna być z niej wykonywana żadna praca!

Podsumowując, wszystkie te zdjęcia nie są po to, żeby kogoś obrażać czy wyśmiewać. Niektóre sytuacje są naprawdę zatrważające czy kuriozalne – ale można je spotkać w każdym kraju. Ja zbieram takie zdjęcia po to, by w sposób dobitny uzmysłowić ludziom –  których szkolę – do czego jesteśmy zdolni.

W Gruzji przeżyłam wspaniały urlop, kraj dopiero raczkujący w drodze do niepodległości – a mam wrażenie, że Gruzini to najszczęśliwsi ludzie na świecie! Nigdzie indziej Polacy nie będą witani życzliwiej niż we wspaniałej Georgii!

Love, Love, Love!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *